Co nowego
No nie! Napisałam się i mnie wylogowało i nie zapisało. Just my luck!
Co u nas? Kilka razy już prawie żegnaliśmy się z ekipą, ale z różnych względów dostawali kolejne szanse. Ciekawe czy je wykorzystają. Ostatnio nawet się wykazali więc jeśli dalej będą tak pracować to będzie OK.
Dzisiaj miały być wylewki, ale niestety przymroziło więc nic z tego.
Mamy za to skończoną elektrykę, hydraulikę z podłogówką, wyciągnięte ściany garażu (bo garaż będzie wolnostojący, dwustanowiskowy, a w miejscu gdzie w projekcie jest garaż mamy dodatkowy pokój).
Mamy zamówione schody, deski na balustrady i więźbę i piec.
Nie mogę spać po nocach z powodu łazienek, głównie dolnej, mikroskopijnej, która na pewn wyjdzie paskudnie. Płytki już mi się nie podobają, za dużo dekorów i ogólnie aż sie boję. Do łazienki dziewczynek kupiliśmy miskę WC i bidet Koło Style, ale też już mi się nie podobają a na dodatek czytałam negatywne opinie o użytkowaniu więc teraz zastanawiam się czy da się wymienić na Roca Meridian N.
Powoli przymierzam się do płytek na podłogi. Na całym dole (oprócz pokoików) wymyśliłam sobie Paradyża Rovere giallo by My Way. W wiatrołapie ma być masto grys a w górnym holu masto bianco. Jeszcze mogę zmienic zdanie, ale wolę nie oglądać za dużo, bo u mnie kiepsko z podejmowaniem decyzji więc może warto trzymać się tego co już zaplanowałam...
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że niebawem będzie co pisać. I będzie chęć na pisanie...